Praktyka podnajmu mieszkań komunalnych, która jest nielegalna, rośnie w siłę, szczególnie w obszarach nadmorskich Polski. W tych rejonach, nawet najmniejsze pomieszczenie ma ogromną wartość. Została rzucona w światło dzienne historia pewnej rodziny z Międzyzdrojów, która stała się ofiarą tego procederu. Wynajmowali lokal od wynajmującego komunalnego, będąc całkowicie nieświadomymi tej sytuacji. Kiedy urzędnicy dowiedzieli się o sprawie i rozpoczęli dochodzenie, rodzina – para z jednym dzieckiem i drugim na drodze – straciła swoje schronienie.
Nikola Żakowska, która jest mieszkanką Międzyzdrojów, pokazała mieszkanie, które było ich domem przez trzy lata i z którego zostali brutalnie wyrzuceni. Pomimo regularnego płacenia czynszu i dbania o stan lokalu, ta rodzina straciła prawo do mieszkania.
Karol Żakowski, również mieszkaniec Międzyzdrojów, opisał dramatyczny moment odkrycia wkroczenia do ich domu. Zauważyli, że ich pies biega po podwórku samotnie. Wówczas zdali sobie sprawę, że ktoś nieproszony zdecydował się wejść do ich mieszkania.