Miejscowość Troszynek stała się areną kontrowersji, wywołanej usunięciem zdrowego, 100-letniego drzewa. Całe zamieszanie spowodowane jest przez decyzję o jego wycince, która wywołała burzę niezadowolenia wśród lokalnej społeczności. Mieszkańcy pytają o logikę i legalność takiego działania, zwłaszcza że drzewo nie stanowiło żadnego zagrożenia.
Oburzenie to rodzi się z faktu, że spektakularne drzewo, będące istotnym elementem krajobrazu Troszynka przez wiele lat, zostało bezceremonialnie wycięte pomimo braku jakichkolwiek symptomów chorób czy potencjalnego zagrożenia. Decyzja o jego usunięciu zasadza się na niewiadomych przesłankach, co powoduje liczne pytania ze strony mieszkańców dotyczące prawidłowości i legalności ww. działania.
Mieszkańcy pełni zaniepokojenia przekazują swoje obawy: – Po jakim uzasadnieniu podjęto decyzję o wycince? Czy drzewo stanowiło realne zagrożenie dla bezpieczeństwa? Dlaczego nikt nie uprzedził nas o planowanym usunięciu? – dopytują mieszkańcy, pragnący poznać więcej szczegółów na temat tej kontrowersyjnej sytuacji.
Informacje na temat wycinki zostały zebrane. Okazuje się, że akcja miała miejsce w Troszynku 3, jednak oficjalne dane na temat osoby, która wydała zgodę na wycinkę oraz czy decyzja była poparta właściwymi ekspertyzami dendrologicznymi, wciąż pozostają nieznane. Mieszkańcy podkreślają swoje przekonanie, że drzewo było całkowicie zdrowe i nie stanowiło zagrożenia ani dla mienia, ani dla osób.